Kontynuując temat Komunii Franusia, dziś prezentuję Wam tort.
Biały, ze złotymi dodatkami i rozmieszczonymi na dwóch piętrach ozdobami: chlebkiem, kłosami, kielichem, książeczką i winogronami:) Całość ważyła blisko 9 kg, ale ani jeden kawałeczek się nie uchował:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz