Mój ci on:) Pierwszy, długo wyczekiwany i planowany, ale jaka radość:)
Udało się, wszystko zgodnie z wytycznymi, czyli delikatnie, smacznie i w złoto - białym kolorze.
Moda na candy bar przybyła zza oceanu i zaczyna być u nas coraz bardziej popularna, więc płynąc z falą zgodziłam się wykonać słodki barek na Komunię Franusia - syna mojej przyjaciółki.
I powiem Wam to był strzał w dziesiątkę, dzieciaki co chwilę coś podkradały, a dorośli chętnie się częstowali:)
Wszystkie słodycze zostały specjalnie dobrane by pasowały do kolorystyki całego rodzinnego święta - pisałam Wam przy okazji postu z zaproszeniami, że to będzie Komunia na bogato, bo wszystko było w złocie... i bieli oczywiście:)
Muszę nadmienić, że te cudne bukieciki, które dekorowały słodki kącik wykonała Olimpia Ulman, za co z całego serducha jej dziękuję:)